Książka okazała się być książką czyli "Fangirl" Rainbow Rowell

Fani One Direction zrozumieją, zwłaszcza w tych ciężkich czasach.
(1D pójdzie na przerwę.. Przerwa od dram? HAHAHA)
Po książki sięgam chętnie. Wybór książki jest jak wybór nowego serialu, nie chcesz zaczynać czegoś złego, bo wiesz, że musisz poświęcić temu chwile. To nie jest półtoragodzinny film. I to jest tak, że albo coś mnie natchnie na daną książkę czy serial albo ktoś mi coś podeśle. (Dziękuję Wydawnictwu Insignis za Girl Online, Girl Online w trasie, PointlessBook oraz Twój Dziennik i Wydawnictwu Muza za Tease - dzięki wam zaczynam mieć "biblioteczkę" :D)

Albo ostatnia strona, ewentualnie ostatni rozdział, i jeszcze jeden.. i następny.
Z Fangirl było tak, że ile to ja się nie napatrzyłam na tę książkę, mam wydawnictwo Otwarte wraz z Moondrive polajkowane na facebooku, więc często ich książki mi się nawijają. Wczoraj przysiadłam przed komputerem i stwierdziłam, że czas zobaczyć tylko o czym to jest (jako że jestem fangirl, wiecie ile przeczytałam fanficów o Larrym? Tak w czerwcu kończę 19 lat..), ale to nie było hmm, nie wiem czego się z resztą spodziewałam (poradnika jak nie płakać o 3 w nocy bo Harry znów obraził się na Lou?). Nie ważne.
Książka okazała się być książką. Taką prawdziwą książką, z historią, bohaterami i w ogóle. I zanim się obejrzałam przeczytałam połowę i było po 2 w nocy. A dziś dokończyłam książkę.
Po pierwsze, ktoś musi to głośno powiedzieć: GDZIE JEST ZAKOŃCZENIE???
Ale okej wróćmy do książki. Opowiada o Cath - piszącej fanfic od niemal dwóch lat, właśnie zaczyna życie w collage'u a jej siostra bliźniaczka się od niej oddala. Poznajemy też współlokatorkę Cath, Reagan oraz nowych kolegów Cath Nicka i Leviego. Książka czyta się płynnie i szybko, chciałam się dowiedzieć jak najszybciej jakie jest zakończenie (ale nie bardzo się dowiedziałam). Ale nie krytykując, trzeba powiedzieć, że to naprawdę niezła książka.
Tak bez większych spoilerów i ogólnie mówiąc.
Nie było tak że nic się nie działo. Bardzo polubiłam większość postaci, a tych, które były po to żeby ich nie lubić - nie lubiłam. Zarówno Cath jak i Wren miały coś w sobie co mogłam odnaleźć w sobie, i spodobało mi się to.
Nie podobało mi się natomiast to że historia Baza i Simona (kanon fanficu) był jak Harry Potter dla dzieci... Strasznie raziło mnie to po oczach, zwłaszcza że jestem fanką HP a autorka ff miała 18 lat. To jak robić gejów z Kubusia Puchatka i Prosiaczka. (Fuj?) Niepotrzebne były te opowiadania między tekstem (No może ten o zającach, ten był potrzebny i nawet dość przyjemny)
Ogólnie książkę się dobrze czyta, gdyby wyszła część następna z chęcią bym się dowiedziała "co dalej". A z drugiej strony chciałabym sama usiąść i popracować nad nią.
Ale jeśli ktoś chce przeczytać i ma wolny dzień lub dwa, to myślę że nie będzie mu źle z tą książką.
A jeśli są tu jakieś fangirl, to możecie dać o sobie znać.

Wszystkie materiały graficzne pochodzą z tego Fan Page 

Namiary na Wydawnictwo Otwarte
YouTube: klik

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. Kurczę, nie wierzę, że czytasz ff o Larrym! Powinnaś pisać recenzje fanfictions!hehe. Chciałabym cię spytać jakie ff polecasz? Bo też czytałam dużo o Larrym, ale może jest jakiś, o którym nie wiem? :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.