"ZAKOCHANY PRZEZ PRZYPADEK" YOAV BLUM

Walentynki za nami, ale jeśli nadal jesteście w nastroju serduszek i miłości albo macie ochotę na jakąś lżejszą lekturę po przeczytaniu 500 stron kryminału, to mam coś idealnego dla was. 
Ta książka od początku mnie zaciekawiła, chociaż nie byłam pewna czy mam ochotę na romansidło.. Ale kiedy pojawiła się w domu to chwyciłam za nią od razu i po 24 godzinach była przeczytana ;) 
"Ale jeśli szkolenie czegoś go nauczyło, to tego, że nie wolno, absolutnie nie wolno definiować ludzi jednym słowem. Są zbyt skomplikowani."*
 Bohaterowie 
Zaczniemy od nich, Guy to główny bohater, w przeszłości był WP (wymyślonym przyjacielem) ale dostał awans na kreatora przypadków (drugiego stopnia). Lubił i poprzednią pracę i lubi aktualną, głównie zajmuje się swataniem - organizuje takie przypadki, które doprowadzą do spotkania się dwóch osób. 
Emily i Eric to przyjaciele Guy'a ze szkolenia na kreatorów przypadków. O ile o Ericu jest niewiele, tak Emily dostaje swoje rozdziały, w których widzimy jak próbuje doprowadzać do konkretnych przypadków. 
Poza tym jest chłopak i dziewczyna, których Guy ma swatać, czy księgowy, który byłby świetnym poetą, gdyby tylko nie siedział tyle przy księgowości.

Fabuła
Bardzo zagmatwana książka, bo dotyczy wielu ludzi, ale tak właśnie działa kreowanie przypadków! Trzeba zwracać uwagę na wszystko. Tak więc mamy rozdziały, w których narratorem jest Guy, Emily czy Eric ale także takie gdzie historię opowiada Eddie Levy - księgowy, czy Shirey i Dan. To jak potoczy się ich życie, czy odkryją swoje talenty, czy spotkają swoja drugą połówkę wcale nie zależy od losu. To dokładne wyliczenia kreatorów przypadku. No i do tego wszystkiego są jeszcze wspomnienia Guy'a z pracy jako wymyślony przyjaciel, oraz ze szkolenia na kreatora przypadków, gdzie możemy się dowiedzieć jak wyglądał ich egzamin, zajęcia oraz przeczytać fragmenty książek, z których korzystali gdzie dowiadujemy się o wzorach na szczęście czy najbardziej uznanych osobowościach w dziedzinie kreowania przypadków (a nawet tkania snów). 
Ta idea agencji, której pracownicy dbają o każdy aspekt naszego życia jest niesamowita! Bardzo mi się to spodobało. No i to, że pomimo całego tego czerwonego koloru, serc i nawet tytułu, wcale aż tak romantyczna książka nie jest. Pojawia się romans często, ale według mnie na pierwszym planie jest właśnie samo to kreowanie przypadków, cała ta wielka idea, że "los" to zbiór przypadków, które ktoś dokładnie zaplanował, obliczył gdzie postawić filiżankę kawy, wyliczył jaki korek musi powstać, oraz ile ma trwać usterka kanalizacji wodnej! Książka ma tylko trzysta stron i ciężko ją odłożyć bo jak widzicie dzieje się dużo a małej ilości stron. 

PS. Mogą pojawiać się zmiany na blogu, spowodowane zamknięciem Google+. 

Za możliwość przeczytania "Zakochany przez przypadek" bardzo dziękuję wydawnictwu Albatros. 


Wpadajcie na mojego instagrama, by być na bieżąco!
Fanpage (klik)
Snapchat: xloueh

*cytat pochodzi z książki "Zakochany przez przypadek" Yoav Blum
**Wszystkie zdjęcia oraz tekst są własnością : Zoella PL

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. "Zakochany przez przypadek" to książka, która posiada tak oryginalną fabułę, że już tylko z jej powodu warto po nią sięgnąć. Dodajmy do tego jeszcze świetnie stworzone postaci, niezłą narrację i nic dziwnego, że ok. 300 stron znika dosłownie w moment. Polecamy bardzo gorąco wraz z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.