"Podtrzymując wszechświat" Jennifer Niven

Jennifer to jedna z osób, którą obserwuję chyba wszędzie. Po "Wszystkich jasnych miejscach" nie tylko byłam zachwycona jej powieścią ale też podziękowaniami. Naprawdę. Zwykle podziękowania to zbiór imion, a u Jennifer to kolejny tryb napędzający całą książkę. Jennifer to niesamowita osoba. Przeczytałam wiele książek, ale to właśnie Finch ze "Wszystkich jasnych miejsc" nadal jest moją ulubioną postacią, którą ciężko będzie zastąpić!
Jest to opowieść o życiu Jacka oraz Libby. Jack ma problem, o którym nie wie nawet jego rodzina. Ma prozopagnozję, co sprawia, że nie zapamiętuje twarzy. Uderzyło mnie to od pierwszych stron, bo nawet nie miałam pojęcia, że istnieje taka choroba. Załóżmy, że czytacie to teraz, więc jesteście skupieni na ekranie telefonu czy komputera i mówię wam, żebyście opisali twarz swojej mamy, brata, przyjaciela - a wy nie jesteście w stanie. Możecie rozpoznać bliskie wam osoby tylko jeśli mają włosy/fryzurę/cokolwiek co wyróżnia ich z tłumu, czy nawet nie tłumu. Co wyróżnia ich na tle innych osób. Po części widzimy jak ta choroba wpływa na życie Jacka.
Wiece, opisuję wam to szczególniej, bo jeśli nie sięgniecie jednak po tę książkę to chociaż przyczynię się do rozprzestrzeniania wiedzy.
Z drugiej strony mamy Libby, "najgrubszą nastolatkę w Ameryce". Oczywiście to było kiedyś, od czasu, kiedy Libby musiano wyciągnąć z domu dźwigiem, schudła i jest lżejsza mniej więcej o dwie osoby. Przytyła tak kiedy jej mama umarła, ale tak naprawdę książka bardziej koncentruje się na obawach Libby. Libby jest bardzo silną, mądrą, zabawną i niedocenianą, niezrozumianą dziewczyną. Z jednej strony martwi się, żeby nie dostała ataku paniki, z drugiej wychodzi w samym bikini na środek korytarza szkolnego. Co mogę powiedzieć więcej, niż - podziwiam.
"Tyle że ja się dobrze czuję taka, jaka jestem. Być może zrzucę jeszcze jakieś kilogramy. Być może nie. Dlaczego to, ile ważę, tak działa na innych ludzi? Przecież na nich nie siadam, więc nie powinno ich to obchodzić, prawda?"
Tak prawdę mówiąc głównym tematem tej książki jest odmienność. O tym jak postrzegają cię ludzie, kiedy nie spełniasz ich standardów, oraz co ludzie są w stanie zrobić, żeby wpasować się w tłum. Wiecie "zjedz, albo zostań zjedzonym" i te sprawy.
Ciężko mówić tu o samej historii, bo tak naprawdę, pomimo, że historia jest świetna, to lekcje, które można wynieść po przeczytaniu jej, wręcz przytłaczają wszystko. I taka powinna być dobra książka.
Wybaczcie mi, że tym razem bardziej skupiłam się na postaciach, po prostu Jennifer buduje niesamowite charaktery, które ciężko opisać jednym zdaniem i przejść dalej. Jej postacie są bardzo autentyczne. Tutaj wracamy do podziękowań. Jennifer napisała, że sama zmagała się z nadwagą i stanami lękowymi. A do napisania postaci Jacka, zainspirował ją jej szesnastoletni kuzyn, który nie rozpoznaje ludzi po twarzach, tylko po tym ile mają piegów. Jestem super wrażliwą osobą i za każdym razem kiedy uświadamiam sobie prawdziwość jej książek, łezka w oku się kręci.
Muszę wam się przyznać, że w moim sercu nadal na pierwszym miejscu są "Wszystkie jasne miejsca" ze względu na zakończenie - może i brutalne, ale dopełniające książkę idealnie.
Nie, żebym była zawiedziona zakończeniem w Podtrzymując wszechświat! Nie uważajcie mnie za potwora haha! Naprawdę uwielbiam obie te książki. Każdy, kto mówi zanim się zastanowi i ocenia ludzi zbyt szybko powinien ją przeczytać. Powinniśmy częściej ludzi oceniać po ich czynach a nie po wyglądzie.


Za możliwość przeczytania "Podtrzymując wszechświat" Jennifer Niven dziękuję wydawnictwu Bukowy Las


Pamiętajcie, że warto polubić mój fanpage https://www.facebook.com/zoesugg1990/ 
oraz zaobserwować mnie na snapchacie xloueh, czy instagramie @marzenagarbacz  (zwłaszcza jeśli chcecie być na bieżąco z nowymi postami)

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki "Podtrzymując wszechświat" Jennifer Niven
Wszystkie zdjęcia oraz tekst są własnością: Zoella PL

PS. Zaczęłam życie studenckie, przepraszam jeśli posty będą jeszcze bardziej chaotyczne i o jeszcze dziwniejszych porach niż zwykle. (Co w sumie nie powinno mieć miejsca, ponieważ studiuję zarządzanie haha)

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. www.paulinaglifestyle.blogspot.pl1 listopada 2017 18:55

    Coś pięknego! Z chęcią przeczytam tę książkę. Zaintrygował mnie jej opis. !

    OdpowiedzUsuń

Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.