





Jesienne miesiące są już z nami, i mój harmonogram został podwojony, jest tak pełen jak to już było kilka miesięcy temu. Byłam odrobinę niegrzeczna i zaniedbałam mojego małego bloga. Absolutnie uwielbiam usiąść i wylewać swoje myśli tutaj, dla was wszystkich do przeczytania, i pomimo, że nie przestałam pracować od 8 rano
tego ranka, jestem zdesperowana, by zapełnić te strony czymś nowym! Więc oto jestem, pod moim przytulnym kocem na sofie z miętową herbatą i moim chrapiącym mopsem koło mnie. Dzisiaj był jeden z pierwszych, chłodnych, świeżych, szarych dni w tym roku, i choć jestem bardzo podekscytowana na liście, które zmienią kolory na pomarańczowe i czerwone, to było to przypomnienie że, mam moje snapy z wakacji, do podzielenia się z wami.
Mykonos jest dla mnie jednym z tych miejsc, w którym czuję się jak w domu, daleko od domu. Tego roku była to moja czwarta wizyta tutaj i Alfie i ja pojechaliśmy z jego rodziną. Zostaliśmy w Bill & Coo Suites & Lounges na 5 dni, potem pojechaliśmy 5 minut drogi dalej żeby zostać w ich nowym ośrodku Bill & Coo Coast Suites na pozostałe 5 dni. Bill & Coo nie jest najtańszym zakwaterowaniem, ale uwielbiamy ich tak bardzo, i zawsze okazuje się, że wracamy tam każdego roku. Obsługa, jedzenie i atmosfera sprawia że jest idealny na najlepsze wakacje.















Nie jestem pewna dlaczego tak bardzo kocham Mykonos. To mogą być tamtejsi ludzie, tamto jedzenie, tamte malutkie małe kręte kamienne podłogi wśród jasnych biały budynków i kolorowych drzwi (na prawdę nie miałam zamiaru zrymować) *[stone floors/ coloured doors - kamienne podłogi/ kolorowe drzwi]*. Uwielbiam także to że jest szybka podróż do miasta na obiad i nigdy nie jesteś daleko od morza czy lotniska. Wszystko jest bardzo wygodnie i łatwe, i osobiście, to jest to czego chcę od relaksujących wakacji. Zdołaliśmy trochę poodkrywać, zjeść CAŁE JEDZENIE i złapać trochę słońca, czytałam moje książki i było po prostu perfekcyjnie. W tym roku było bardzo gorąco kiedy przyjechaliśmy, ale Mykonos jest znane z lekkiego wiaterku, który ponownie.. UWIELBIAM. Nie zrozumcie mnie źle, lubię słońce i lubię czuć, że jest ciepło, ale czasami kiedy jest BARDZO gorąco, to staje się odrobinę nie do zniesienia, więc odrobina wiatru była absolutnym błogosławieństwem w te upalne dni.















Podróżowanie dla mnie jest czymś, nad czym pracuję, pod względem pewności siebie i lęków, ale być zdolną do pojechania w miejsce, które znam i kocham jest dla mnie bardzo ważne. To czyni łatwiejszym to, żeby się wyłączyć i odprężyć. Pomimo, że całkowite odłączenie się od internetu jest dla mnie niemal niemożliwe, robię dobrą robotę z tym na Mykonos, stopując z dziwnymi tweetami, snapchatem i instagramem. Było miło nie musieć nosić makijażu każdego dnia i te dni zdawały się dłuższe, kiedy miałam mniej do robienia. Odkryłam również, że te 10 dni były absolutnie idealne ponieważ kiedy nadszedł czas wrócenia do domu, byłam TAKA gotowa na moją pracę i by tworzyć! To było bardzo ważne, żeby wziąć wolne, żeby naładować swoje baterie i jeśli możesz to zrobić w miejscu, które kochasz, z piaskiem, morzem i słońcem, wtedy jest to odrobinę bardziej pięknej.
0 Komentarze
Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.