Okej, więc na Walentynki mój chłopak kupił mi także te dwie rzeczy od Lush
Mamy tu..
- Heavanilli Massage Bar - To pachnie TAK dobrze, a mój pokój korzysta z tego! Lush opisuje to jako "słodka wyśmienita zapachowa fontanna wanilii" - z wyciągiem z bobu, jaśminu i zwykłej absolutnej wanilii" Topi się na skórze i pozostawia ją bardzo miękką
- "Yummy Yummy Yummy" - To jest pachnący truskawkami krem do mycia. Jest naprawdę yummy yummy yummy.
Tutaj mamy:
- "Sympathy For The Skin" - Bananowy krem do ciała. Mogłabym go zjeść!
- "Mask of Magniminty" - Maska głęboko oczyszczająca z ziarnami aduki, wiesiołka i olejkiem z mięty pieprzowej .
- "Skin Drink" - Nawadniający balsam z sezamu, migdałów i olejkiem wiesiołka, róży i aloesu.
- "Catastrophe Cosmetic" - Odświeżająca twarz maska z jagodami, bogatymi w korzystne antyoksydanty i pełnymi witamin i minerałów.
- "Angels On Bare Skin" - angielska średniowieczna róża & lawenda pielęgnująca twarz.
- "Melting Marshmallow Moment" - Luksusowa kąpiel.
Dla lepszego opisu sprawdź stronę internetową. Jeśli chcesz żebym zrelacjonowała dla ciebie jakiś produkt napisz :)
0 Komentarze
Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.