
![]() |
Mamy lato więc trochę nomakeup :) Opalenizna jest czasem lepsza niż sztuczne rzęsy i tona podkładu ;P |
Czwarta książka youtuberów, zaraz obok Girl Online, Girl Online 2 i Książki bez sensu a teraz mamy powieść graficzną. Pamiętam kiedy miałam koło 8 lat i cały strych w komiksach, wtedy bawiliśmy się w bibliotekę, 'wypożyczałam' multum komiksów i nie przeczytałam żadnego, nawet nie myślałam, że to zrobię (zresztą komiksy są dla chłopaków!)
Ale książkę youtubera, zresztą brata naszej Zoe, przeczytać trzeba, trzeba porównać z innymi dostępnymi po polsku książkami youtuberów. (Czekam na książkę Tany Burr, Oliego White'a, Caspara Lee, no i Conora Franty)
Wiecie, ciężko nie porównać wszystkiego. Girl Online to coś bardzo udanego, coś bardzo dla mnie. Książki bez sensu są super - dla ludzi, którzy lubią się czymś takim bawić. No i teraz kilka słów na które wszyscy czekamy. Więc w sumie...
Username: Evie, to pierwszy komiks (powieść graficzna) jaki przeczytałam.
Napisany przez Joe Sugga, twórcy kanału ThatcherJoe. Jest to najszybciej sprzedająca powieść graficzna (wiedzieliście?). Joe już kiedyś napisał jeden komiks, było to jego zadanie domowe - kiedy przyszła okazja żeby mieć własną książkę, zrealizował swoje 'pomysły', przerzucił je do świata bardziej związanego z problemami nastolatków.
Evie to typowa outsiderka, czy tego pragnęła? W sumie ciężko stwierdzić, mieszka z ojcem na odludziu, a w szkole po prostu ma problemy z rówieśnikami którzy się z niej drwią. Nawet kiedy superdziwak dostaje zaproszenie na szkolną imprezę, kuzynka Evie zapewnia koleżanki, że Sami-wiecie-kto nie został zaproszony.
Evie czasami potrzebuje uciec. Escape - ucieczka, wszystko się kręci wokół niej. Jej ojciec programista to widzi, wie o tym. Jest chory i jedyne co może zrobić dla swojej córki, to stworzenie czegoś innego niż lodówka, gdzie może uciec. E.scape.
Okej, mała przerwa na oddanie hołdu grafikom, jak mówiłam, nie czytałam żadnego komiksu, ale praca grafika to ciężki orzech, a graficy (w tym przede wszystkim Amrit Birdi i Joaquin Pereyra) doskonale go rozgryźli. Dosłownie były strony, które głaskałam. Wiem, to nienormalne. Ale pewnie zrobicie to samo jak już kupicie swój egzemplarz. Kreski nie są idealne, kolory nie są idealne ale to dla mnie sprawia, że całość ma swój charakter, który dla mnie jest czymś fantastycznym.
Wracając do książki, super treściwa, tekstu nie jest wcale aż tak dużo - czyta się wszystko w dosłownie godzinę. Ale tutaj właśnie ogromną rolę gra grafika, którą przed momentem chwaliliśmy.
Joe poruszył problem odrzucenia przez rówieśników, nękania w szkole, co w sumie jest dość fajne, z jakiegoś powodu lubię czytać książki o takiej tematyce. Bardzo chciałabym napisać coś więcej, ale czy naprawdę chcecie czytać coś więcej?
Mam nadzieję, że lubicie moje niezbyt treściwe recenzje. Mówię co o czym jest, mówię co mi się podoba a co nie, a wy decydujecie czy to czytacie - na pewno nie macie tutaj ani jednego spoilera. Gdyby było więcej takich recenzji to może zaczęłabym je czytać przed a nie po przeczytaniu książki.
No i ogólnie muszę powiedzieć, że długo czekałam na tę pozycję.
ALE, coś się stało z zakończeniem. Sama nie mogę stwierdzić do końca, czy ktoś narzucił je dla Joe czy może musiało być z jakiegoś powodu krótsze i szybciej? W każdym bądź razie mnie rozczarowało, może nie do końca, powiem wam co się działo, przecież to nie jest post ze spoilerami, tylko ogólna recenzja.
Po tych minusach, czas na następne plusy. Jakoś wykonania książki - jedno wielkie wow. WOW dla jakości papieru na jakim jest ona drukowana - ponad 180 stron na niesamowitym papierze, na którym znajdują się niesamowite obrazki.
Okładka jest piękna. I koniec kropka, nic więcej do dodania nie mam na ten temat.
![]() |
Grafiki z następnej części książki, więcej informacji, oczywiście niżej: |
W sumie nie zawiodłam się na książce, może zakończenie nie utrzymało poziomu całej książki.. ALE...
Joe zapowiedział następną książkę, nie wiem czy to miejsce na pisanie tutaj o następnej części?
W każdym bądź razie Joe zapowiada więcej krwi, nowe postaci, kilka śmierci oraz więcej stron.. Cóż, jeśli poziom ma być większy od tego w pierwszej części - to warto być gotowym na zakup, przeczytanie i niecierpliwe czekanie na następną część.
Post powstał dzięki Wydawnictwu Insignis, które wydało oraz przysłało mi książkę :)
Recenzja Girl Online
Recenzja Girl Online w trasie
Recenzja The Pointlessbooku
Nie bójcie się nowego stylu komentarzy, wystarczy się szybko zalogować a będziecie dostawać powiadomienia jeśli odpowiem na wasz komentarz, ale nadal możecie być anonimowi jeśli chcecie! :)
0 Komentarze
Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.