WSZYSTKIE JASNE MIEJSCA JENNIFER NIVEN - KLUB KSIĄŻKI ZOELLI

https://youtu.be/izWPgT7h_qY
"Nie pamiętamy dni, pamiętamy chwile"
"Wielu z was może pamiętać, jak mówiłam o niej rok temu, po tym jak ją przeczytałam. Nie mogłabym zrobić klubu książki, bez tej pozycji ponieważ ona była prawdopodobnie moją ulubioną książką, którą przeczytałam w zeszłym roku
i uwierzcie, że nie rzucam tu słów na wiatr. Ta książka to historia o dwóch ludziach Violet i Theodorze Finchu albo Wariacie Finchu, jak też jest znany, oboje z nich są bardzo bardzo różniącymi się charakterami, oboje chodzą do jednej szkoły i oboje są bardzo głęboko nieszczęśliwi. Violet jest nieszczęśliwa, ponieważ ma żałobę po jej siostrze, która niestety umarła. Finch jest po prostu bardzo złożonych charakterem z chorobą umysłową. Oboje się spotykają i historia się zaczyna na dzwonnicy w ich szkole, myślą o skoczeniu z niej. Historia jest o tym, jak [oni] kształtują swoją przyjaźń i pokazuje jak dwie bardzo, bardzo różne osoby mogą się spotkać i dokonać zmian w swoich życiach. Ta historia jest bardzo wzruszająca i niesamowita. Jennifer opowiedziała ją bardzo dobrze, jej styl pisania jest łatwy do czytania, dzięki opisom, czujesz się jakbyś właściwie tam był. Napisała także o chorobie umysłowej w bardzo delikatny i wrażliwy sposób. Tak naprawdę, wiele się nauczyłam od tej książki. Wydaje mi się że Finch jest jednym z moich ulubionych postaci ze wszystkich ośmiu książek, nie wiem czemu, po prostu myślę, że był taką złożoną postacią, że naprawdę mogłam go sobie wyobrazić, w jego charakterze jest tyle rzeczy, w których go wspierałam. Jakbym była Violet w tej książce, czuję że postąpiłabym dokładnie w taki sam sposób. [Ta powieść] Jest zdecydowanie bardziej współczesną, miłosną historią. Trochę odbiega od tradycyjnego "chłopak poznaje dziewczynę". Na pewno, dzięki temu jest bardziej realistyczna. Czuję, że wiele ludzi mogłoby się utożsamiać z Violet lub Finchem w tej opowieści, albo nawet jeśli znasz kogoś kto próbował popełnić samobójstwo lub cierpi na chorobę umysłową, to możesz się wiele nauczyć z tej książki. To jest definitywnie książka, która chwyta za serce i ja też uroniłam łzy. To jest taki typ książki, że kiedy ją skończyłam musiałam posiedzieć chwile w ciszy, mieć to wszystko w sobie, to było naprawdę coś -o mój boże- musiałam przez chwile odprowadzać od siebie ciężar tej książki. Chciałam rozmawiać o niej z ludźmi. Na pewno poleciłabym ją każdemu, w każdym wieku. Jest niesamowita"
"Cudownie to cudowne słowo, które powinno być częściej używane"
Po pierwsze: WOOOW. Właśnie skończyłam czytać, kilkanaście minut temu. Może, żeby nie kłócić się z tym co Zoe powiedziała, dodam od siebie to, czego nie powiedziała ona. Historia faktycznie zaczyna się na szkolnej dzwonnicy, gdzie dwoje nastolatków rozważa zabicie się. Skoczenie z 6 metrów. Finch to osoba z wieloma charakterami, wcieleniami i muszę powiedzieć, że ja polubiłabym każdą wersję Fincha. Violet cierpi po stracie siostry - właśnie dlatego znalazła się na dzwonnicy i właśnie tam Finch, chłopak, który rozmyśla o setkach sposobów na samobójstwo zaczyna uczyć Violet jak żyć.
Jest to książka, która mówi o tym o czym nie lubi się mówić. O tym co często uważamy za zło, o tym czego nazwy zmieniamy - nie dopuszczając do siebie prawdy - albo do innych. Jest też o podróżach i patrzeniu na świat z innej perspektywy - to mi się spodobało i to bardzo. Jennifer rozwinęła postaci na tyle, że można było sobie wyobrazić jak żyje i co czuje większość z nich. Książka jest pisana z perspektywy zarówno Fincha jak i Violet, co też mi się spodobało.
Myślę, że właśnie takie książki powinny znajdować się w szkolnych lekturach, chociaż wiem że nie każdy przeczyta jak ja na dwa razy 420 stron, to naprawdę KAŻDY powinien mieć za sobą książkę, która porusza tematy samobójstwa/chorób psychicznych/straty bliskich osób. To pomaga nie tylko cierpiącym z tych powodów, ale także przyjaciołom takich osób.
„Co czterdzieści sekund ktoś na świecie umiera na skutek samobójstwa. Co czterdzieści sekund ktoś zostaje i musi uporać się z poczuciem straty i żałoby.”

I więcej wam nic nie piszę oprócz tego że naprawdę polecam tę książkę. Nawet jeśli ogólnie nie czytacie, i jeśli czytalibyście ją przez najbliższe 8 miesięcy - warto.
Nie zanudzam już tyle i mam nadzieję, że chociaż słowa Zoe i moje osobno to dość mało jak na taką książkę, to razem powiedziałyśmy coś co was przekona do przeczytania :)
"Dlatego właśnie lepiej udawać, że jest się taką samą osobą jak wszyscy, chociaż w głębi duszy człowiek wie, że jest inny."

"Ma opowiedzieć nam o bezpieczeństwie i o tym jak się bronić - zupełnie jakby samobójstwo mogło zaatakować nas na ulicy"

Za możliwość przeczytania Wszystkich jasnych miejsc Jennifer Niven dziękuję wydawnictwu Bukowy Las.






tłumaczenie tekstu Zoe pochodzi z nagrania: https://youtu.be/izWPgT7h_qY
wszystkie zdjęcia, oraz pozostały tekst są własnością: Zoella PL
Wszystkie cytaty pochodzą z książki Wszystkie jasne miejsca - Jennifer Niven.

Prześlij komentarz

4 Komentarze

  1. Jestem kompletną idiotką! Dopiero dziś odkryłam, że ktoś wysila się i tłumaczy poczynania Zoella! Nawet nie umiem wyrazić wdzięczności, że wkładasz w to tyle pracy, aby nam przybliżyć jej osobę (szczególnie, gdy ktoś, tak jak ja, nie ma płynności w odczytywaniu angielskiego). Jeszcze raz bardzo dziękuję, że dzięki Tobie mogę poczytać więcej jej myśli, jak również Twoich.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komentarz! Właśnie takie jak Twój mobilizują mnie do działania! :)

      Usuń
  2. Kocham tą książkę! Naprawdę warto przeczytać! <3
    https://miloushpisze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już we wrześniu nowa książka autorki pojawi się po polsku ♥

      Usuń

Witaj ♥ Wkładam wiele pracy w wygląd i treść bloga, więc będzie mi naprawdę miło jeśli skomentujesz ♥
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych.